Jak rozpoznać prawdziwy miód?


Zawsze na zajęciach pszczelarskich w przedszkolach czy szkołach opowiadam dzieciom, że najważniejszą tajemnicą naszych zajęć jest umieć rozpoznać prawdziwość miodu.
I o tej porze roku wystarczy zrobić 2 proste testy, aby mieć pewność, że z miodem od miodobrania nikt nic nie robił:


Test pierwszy - rysunek na szkle - każdy miód podczas wirowania napowietrza się i jeśli zostanie nalany do słoików w ciągu kilku dni od tego momentu to po upływie kilku tygodni uwidoczni się uchodzące do góry powietrze. Połączone to jest także z krystalizacją glukozy. Taki widok powinien nas cieszyć, bo oznacza to, że miód nie był w żaden sposób przetwarzany ( w miodach wrzosowych lub mogących pochodzić z dekrystalizacji tego nie zobaczymy).


Test drugi - wszystkie miody w naszym regionie muszą być skrystalizowane (oprócz akacjowego). Mówiąc ładniej do dzieci- mają być kremikiem. Na jednym ze zdjęć pokazujemy jak wyglądają miody już w lipcu - czyli w niecały miesiąc od miodobrania większość miodów z czerwca już była w stanie krystalizacji. Bywają oczywiście przypadki, że pszczoły "doleją" nektaru z akacji do lipy czy wiekokwiatu i wtedy miody zmieniają konsystencję dłużej, ale za pewne musimy brać to , że miód prędzej czy później przejdzie w stałą strukturę kremu a w przypadku wrzosu w galaretkę.

Wniosek jest jeden - szukajmy miodów prawdziwych, naturalnych przy których nie pracowały przetwórnie a lokalny pszczelarz
